Saturday 24 August 2013

bbq






Friday 16 August 2013

Sławomir Mrożek


Zawsze bardzo mnie onieśmielał - mimo, że miałam tylko kilka lub już kilkanaście lat, wiedziałam przecież mniej więcej, kim jest. Gdy przerabiałam w szkole „Słonia”, śmiałyśmy się z mamą, że mogłabym zapytać go o intencje i motywy, które kazano mi opisać w wypracowaniu.

Pamiętam, jak byliśmy w kinie – na „Casino Royale” i „Dobrym Roku”. Jak tylko usiedliśmy, zaproponował nam zatyczki do uszu.

Pamiętam, jak byłam w ich mieszkaniu, leżąc na wyjątkowo twardym fotelu przyglądałam się ich skrzeczącym papugom.

Pamiętam, jak dzwonił do nas do domu i gdy odbierałam, przedstawiał się chłodno,  zawsze tylko z nazwiska.

Pamiętam, jak pytał mnie, co słychać w szkole i całkiem interesowały go moje sukcesy w podstawówkowych konkursach.


            Bardzo mi przykro.